- Przepraszam, moja wina. - Odpowiedział przytulając chłopca do siebie i głaskając po głowie. Kiedy usłyszał jego słowa, uśmiechnął się i wziął go na ręce jak księżniczkę.
- Taak, wiem o tym, Kazuś, wiem o tym.- Wyszeptał mu do ucha, po czym ruszył w stronę swojego łóżka i położył na nim Kazu, a sam położył się koło niego. Dziwne, najpierw go odtrąca na wszelakie możliwe sposoby a teraz śpi z nim w jednym łóżku, heh... no cóż.
- Spij, spokojnie, jestem przy tobie. - Powiedział zakładając jego włosy za uchoi uśmiechając się lekko.